Giżycko BAROQUE FESTIVAL
24 lipca 2016 (niedziela)
PASAŻ PORTOWY
PLENEROWY KONCERT MUZYKI DAWNEJ
Opera „La Serva Padrona”
z orkiestrą barokową Masovia Baroque Orchestra
Zapraszamy na Giżycko Baroque Festival,
będący kontynuacją Giżyckiego Lata z G.F. Händlem!
WSTĘP WOLNY

Z naszym wydarzeniem związany jest wyjątkowy, artystyczny plakat „Giżycko Baroque Festival”, autorstwa Grzegorza Chorążka, ur. w 1979 r. rysownika, ilustratora, designera, absolwenta Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie wydział Sztuki w pracowni grafiki prof. Ewy Zawadzkiej. Obecnie artysta zajmuje się grafiką komputerową, projektowaniem graficznym, malarstwem sztalugowym. Ubiegłorocznym edycjom Giżyckiego Lata z Haendlem również towarzyszyło dzieło tego samego autora.
Współpraca redakcyjna
Drodzy Państwo!
Już trzy edycje Giżyckiego Lata z G. F. Handlem przeszły do historii miasta. Mieliśmy zaszczyt gościć wspaniałych dyrygentów. W Giżycku wystąpił dwukrotnie Paul Esswood, Benjamin Bayl oraz świetni soliści, sopranistka Philippa Hyde i Marzena Lubaszka. Niepowtarzalne brzmienie stworzyły orkiestry grające na kopiach instrumentów dawnych, Polska Orkiestra XVIII wieku, Accademia dell’ Arcadia, polsko-niemiecka orkiestra barokowa Polnische Kapele.
W niepowtarzalnie przepięknej scenerii – zabytkowego mostu, zamku i kanału. mogliśmy wysłuchać najwspanialszych dzieł G. F. Händla, Muzyki Na Wodzie oraz Muzyki Dla Królewskich Ogni Sztucznych z wkomponowanym pokazem fajerwerków. W ubiegłym roku świat obchodził 330 rocznicę urodzin J. S. Bacha. Z tej okazji usłyszeliśmy piękne dzieło tego wybitnego kompozytora – suitę orkiestrową No.4 D major. To naprawdę rzadka okazja, by obcować z taką muzyką, w tak pięknej scenerii. Tym bardziej niesamowite, że to właśnie Giżycko jest gospodarzem tak wyjątkowych i unikatowych koncertów.
Kiedy kilka miesięcy temu Teleexpress podał informację kulturalną, że Benjamin Bale będzie w Polsce przygotowywał operę Mozarta, a w Krakowie i Katowicach odbędzie się kolejne wydarzenie muzyczne z udziałem Paula Esswooda, to utwierdzam się w przekonaniu, że Giżycko także zasługuje na salę koncertową, która uwolni nas od kaprysów pogody. Wszystko to dzięki wsparciu i zaangażowaniu Władz Miasta, Biura Promocji, Centrum Kultury oraz wspaniałej Giżyckiej Publiczności.
W tym roku zaprezentujemy publiczności najwspanialsze dzieło Giovanniego Battisty Pergolesiego, operę La Serva Padrona (Służąca Panią). Treść libretta stanowi zabawna historia arystokraty, który jest dręczony przez nieznośną pokojówkę. Aby położyć kres tej sytuacji, postanawia się ożenić ufając, iż żona zaprowadzi ład i spokój w jego domu. Niestety, przebiegłość służącej sprawia, że Pan poślubia właśnie ją. Jest to opera buffo, czyli komiczna.
W roli solistów wystąpią: Andrzej Ogórkiewicz – Uberto, Natalia Puczniewska – Serpina, Tomasz Raczkiewicz – Vespone.
Orkiestra barokowa – Masovia Baroque Orchestra.
Od tego lata orkiestra będzie występowała pod tą nazwą. Wspaniałe partie wokalne, doskonała reżyseria oraz ciekawa scenografia czynią spektakl wielce widowiskowym.
Wyjątkowo nasze tegoroczne spotkanie muzyczne się rozpocznie. Słowo o muzyce będziemy bowiem mogli usłyszeć z ust Jerzego Kisielewskiego, dziennikarza radiowego i telewizyjnego, syna słynnego „Kisiela” Stefana Kisielewskiego, publicysty, kompozytora i polityka, o którym wydał w 2014 roku wspomnienia „Pierwsza woda po Kisielu. Historie rodzinne”.
Z pozdrowieniami
Krzysztof Sokołowski
Na zdjęciu Natalia Puczniewska (Serpina) i Tomasz Raczkiewicz (Vespone)
Organizatorem wydarzenia jest Miasto Giżycko i Giżyckie Centrum Kultury, we współpracy z Biurem Promocji Urzędu Miejskiego. Impreza odbywa się pod patronatem Burmistrza Giżycka Wojciecha Karola Iwaszkiewicza. Pomysłodawcą i opiekunem artystycznym wydarzenia jest giżycczanin Krzysztof Sokołowski, muzyk Filharmonii Świętokrzyskiej, grający także na kontrabasie barokowym w zespołach muzyki dawnej, kontrabasista w zespole muzyki wiedeńskiej Strauss Ensamble.
La Serva Padrona (Służąca Pani)
to tytuł opery, którą skomponował Giovanni Battista Pergolesi (1710 – 1736)
Jest to jego najsłynniejsze dzieło. Libretto napisał Gennaro Antonio Federico. Wspaniała muzyka, wyraziste postacie oddane popisowymi partiami wokalnymi. Doskonała reżyseria oraz interesująca scenografia czynią spektakl wyjątkowym.
Postacie:
Serpina – sopran
Uberto – bas-baryton
Vespone – (personaggio muto)
Zabawna historyjka opowiada o perypetiach pewnego bogatego Włocha Uberto z nieznośną, choć śliczną i pełną wdzięku służącą Serpiną. Dziewczyna nie jest wzorem służącej. Spóźnia się, nie wykonuje swoich obowiązków i kłóci się z pracodawcą. Cierpliwość Uberta wyczerpuje się, gdy dziewczyna spóźnia się o kilka godzin do pracy. W dodatku wcale nie przychodzi sama – po długiej i malowniczej awanturze musi ją w samej bieliźnie przynieść na ramieniu służący Uberta, Vespone. Uberto ma dość i postanawia się ożenić w nadziei, że być może żona utrzyma w ryzach niesforną dziewczynę. Ale pomysł, by mieć panią, wcale się Serpinie nie podoba, gdyż woli sama nią zostać. Dziewczyna namawia Vespone, by udawał jej niezwykle groźnego narzeczonego, kapitana Nawałnicę. Ten wkracza zamaszyście na scenę i żąda od Uberta posagu dla Serpiny, by mógł się z nią ożenić. Przestraszony Uberto woli jednak sam ożenić się ze służącą, niż wydać tyle pieniędzy – i w ten sposób Serpina osiąga wymarzony cel, czyli staje się panią… Na pierwszy rzut oka historia dość banalna, nie odbiegająca schematem od oper buffo (komicznych).
Tym co sprawia, że obejrzenie i wysłuchanie LA SERVA PADRONA staje się wyjątkowym i niezapomnianym przeżyciem, są wykonawcy. Trudno się nie zachwycić perfekcyjnymi kreacjami tak wokalnymi jak i aktorskimi. Doskonałym uzupełnieniem będzie świetna orkiestra barokowa, która tego lata wystąpi pod giżycką festiwalową nazwą Masovia Baroque Orchestra. Reżyserii Natalii Babińskiej zawdzięczamy niekonwencjonalne podejście do opery: od wprowadzenia w scenerię XVIII-wiecznego salonu telefonu komórkowego, z którego nie może zadzwonić Uberto, gdyż Serpina zabrała mu baterię. Vespone pełni rolę kogoś w rodzaju narratora, zachwycając przy okazji niezrównanym talentem komediowym i wspaniałym głosem. Poczuciem humoru wykazuje się także scenograf Diana Marszałek: jej wersja stroju kapitana nawałnicy, będąca czymś pomiędzy mundurem kapitana Fracasse, a eleganckim strojem hiphopowca wręcz powala publiczność na kolana.